1. Czym są i jakie znaczenie dla mnie mają RADY EWANGELICZNE? 2. Do kogo skierowane są ewangeliczne rady posłuszeństwa, czystości i ubóstwa? 3. Czy możliwe jest życie radami ewangelicznymi na co dzień w dzisiejszym świecie? POSŁUSZEŃSTWO - DROGA ŻYCIA WSPÓLNOTY(D.Ż XI)
Czyż milsze są dla Pana wszelkie uczynki pobożne od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od chęci przypodobania się Bogu poprzez pobożne praktyki, uległość wobec Jego woli od hołdowania woli swojej. (por. 1 Sm 15,22)
Jezus mówi: „Każdy kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką, a jeśli kto mnie kocha, będzie zachowywał moją naukę... (por. Mt 12,50)
…Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.” (por. J 15,10)
Jezus Chrystus, chociaż jest Synem Bożym, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają. (por. Hbr 5,8-9) Posłuszeństwo Jezusa wobec woli Ojca wypływa z dziecięcej miłości i zaufania; z zawierzenia Ojcu we wszystkim, w pewności, iż ojcowska miłość pragnie tylko dobra i w mądrości swej wie, co dla dziecka jest najlepsze w kontekście teraźniejszości i przyszłości. (kom)
Tak więc młodsi we wspólnocie, niechaj będą poddani starszym! Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczmy się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. (por. 1 P 5,5)
Każdy niech będzie poddany przełożonym, sprawującym posługę przełożeństwa nad innymi. Nie ma, bowiem przełożeństwa, które by nie pochodziło od Boga, a to, które jest, zostało ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się przełożonym - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. (por. Rz 13,1-5)
Bądźmy posłuszni naszym przełożonym i bądźmy im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami naszymi i muszą zdać sprawę z tego. Czyńmy to z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby z pożytkiem, ani dla nas, ani dla całej wspólnoty. (por. Hbr 13,17)W sytuacji kiedy przełożeni postępują niegodnie i nie dają właściwego świadectwa swoim życiem, czyńmy i zachowujmy wszystko, co nam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujmy. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. (por. Mt 23,1-3)Każdyprzetowe właściwym czasie zda sprawę ze swego zarządu.
CZYSTOŚĆ(DŻ XI)
Słyszeliśmy, że powiedziano: Nie cudzołóż! Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. (por.Mt 5,27-28)
Są między nami tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje! Każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy(por.Mt 19,12-29)
Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. (por.Mt 20,16)
Niech każdy z nas postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym, do czego Bóg go powołał. Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś celibatariuszem? Nie szukaj żony. Rozeznajesz drogę życia? Otwórz Panu swe serce, aby wskazał ci swą Wolę. (por.1 Kor 7,17-27)
Chciałbym, żebyśmy byli wolni od utrapień. Dlatego to mężczyzna bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy rodziny, o to, jak by się przypodobać żonie. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy rodziny, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla naszego wspólnego pożytku, nie zaś, by zastawiać pułapkę; po to, byśmy godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. (por.1 Kor 7,32-35)
We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg. (por. Hbr 13,4)
UBÓSTWO (DŻ XII)
Musimy duchowo opuścić wszelkie dobra, które posiadamy i pójść za Jezusem. Nikt nie opuszcza domu albo żony, braci, rodziców albo dzieci dla królestwa Bożego, żeby nie otrzymał daleko więcej w tym czasie, a w przyszłości - życia wiecznego. (por.Łk 18,28-30)
Dla każdego z nas czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. (por.1 Kor 7,29-31)
Znamy przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla nas stał się ubogim, aby nas ubóstwem swoim ubogacić. Tak więc przyjmijmy tę radę, a to przyniesie pożytek nam, którzy zaczęliśmy iść drogą Bożą. Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość. Teraz więc niech nasz dostatek przyjdzie z pomocą potrzebom innych ubogich, aby ich bogactwo było nam pomocą w naszych niedostatkach i aby nastała równość według tego, co jest napisane: Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele. (por.2 Kor 8,9.10.13-15)
Nie troszczmy się zbytnio o życie, co mamy jeść, ani o ciało, czym mamy się przyodziać. życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. Przypatrzmy się krukom: nie sieją ani żną; nie mają piwnic ani spichrzów, a Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteśmy my, niż ptaki! Któż z nas przy całej swej trosce może choćby chwilę dołożyć do wieku swego życia? Jeśli więc nawet drobnej rzeczy uczynić nie możemy, to czemu zbytnio troszczymy się o inne? Przypatrzmy się liliom, jak rosną: nie pracują i nie przędą. Nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. I my zatem nie pytajmy, co będziemy jedli i co będziemy pili, i nie bądźmy o to niespokojni! O to wszystko bowiem zabiega świat, lecz Ojciec nasz wie, czego potrzebujemy. Starajmy się najpierw o Jego Królestwo, a te rzeczy będą nam dodane. (por.Łk 12,22-31)
To wszystko, co było dla nas zyskiem, ze względu na Chrystusa uznajmy za stratę. I owszem, nawet wszystko uznajmy za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana naszego. Dla Niego wyzujmy się ze wszystkiego i uznajmy to za śmieci, bylebyśmy pozyskali Chrystusa. (por.Flp 3,7-8)
Bóg nas wyznaczył jako ostatnich. Nie powinniśmy zatem, zabiegać o pierwszeństwo. Staliśmy się bowiem widowiskiem światu. Błogosławmy, gdy nam złorzeczą, znośmy, gdy nas prześladują; dobrym słowem odpowiadajmy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich aż do tej chwili. (por.1 Kor 4,9-13)
To jest prawdziwa wartość ubóstwa. Nikt z nas niechaj nie nazywa niczego swoim, ale wszystko niech będzie wspólne. Niech nie będzie wśród nas żyjących w niedostatku, a każdemu niechaj rozdziela się według jego potrzeby. Jeśli ktoś z majętnych odczuje w sercu wezwanie, niechaj sprzeda wszystko i złoży dar wspólnocie. (por.Dz 4,32.34-35)
Rady ewangeliczne w Katechizmie Kościoła Katolickiego
KKK 944 Życie konsekrowane Bogu charakteryzuje się publiczną profesją rad ewangelicznych: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa w trwałym stanie życia uznanym przez Kościół.
KKK 915 Rady ewangeliczne, w ich wielości, są proponowane wszystkim uczniom Chrystusa. Doskonałość miłości, do której są powołani wszyscy wierni, nakłada na tych, którzy w sposób wolny przyjmują wezwanie do życia konsekrowanego, obowiązek praktykowania czystości w bezżenności dla Królestwa, obowiązek ubóstwa i posłuszeństwa. Profesja rad ewangelicznych, w trwałym stanie życia uznanym przez Kościół, jest znakiem charakterystycznym "życia poświęconego" Bogu (Por. Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 42-43; dekret Perfectae caritatis, 1. .
KKK 931 Człowiek oddany umiłowanemu nade wszystko Bogu, ofiarowany Mu już przez chrzest, poświęca się w ten sposób głębiej służbie Bożej i oddaje się dla dobra Kościoła. Przez stan konsekracji Bogu Kościół objawia Chrystusa i pokazuje, w jak przedziwny sposób działa w nim Duch Święty. Zadaniem składających profesję rad ewangelicznych jest przede wszystkim życie swoją konsekracją. Ponieważ jednak "na mocy samej konsekracji poświęcają się na służbę Kościołowi, powinni w sposób właściwy ich instytutowi mieć szczególny udział w działalności misyjnej" (KPK, kan. 783; por. Jan Paweł II, enc. Redemptoris missio, 69).
KKK 932 W Kościele, który jest jakby sakramentem, to znaczy znakiem i narzędziem życia Bożego, życie konsekrowane jawi się jako szczególny znak tajemnicy Odkupienia. "Wierniej" iść za Chrystusem i naśladować Go, "wyraźniej" ukazywać Jego wyniszczenie, oznacza być "głębiej" obecnym w sercu Chrystusa dla sobie współczesnych. Ci bowiem, którzy idą tą "węższą" drogą, pobudzają swoim przykładem braci oraz "dają wspaniałe i zaszczytne świadectwo temu, iż świat nie może się przemienić i ofiarować się Bogu bez ducha błogosławieństw" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 31).
KKK 933 Zarówno gdy to świadectwo jest publiczne, na przykład w stanie zakonnym, jak również prywatne czy nawet ukryte, przyjście Chrystusa pozostaje dla wszystkich konsekrowanych początkiem i światłem ich życia:
Ponieważ Lud Boży nie ma tutaj trwałego miasta... to stan zakonny... ukazuje także wszystkim wierzącym dobra niebieskie już na tym świecie obecne, jak i daje świadectwo nowemu i wiekuistemu życiu zyskanemu dzięki odkupieniu przez Chrystusa oraz zapowiada przyszłe zmartwychwstanie i chwałę Królestwa niebieskiego (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 44).
RADY EWANGELICZNE
W KONSTYTUCJI DOGMATYCZNEJ O KOŚCIELE
Lumen Gentium
KK 43. Rady ewangeliczne dotyczące poświęconej Bogu czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, jako ugruntowane w słowach i przykładach Pana, a zalecane przez Apostołów, Ojców i doktorów Kościoła oraz pasterzy, są darem Bożym, który Kościół otrzymał od swego Pana i z łaski Jego ustawicznie zachowuje. Sama zaś władza Kościoła pod przewodnictwem Ducha Świętego zatroszczyła się o to, aby je tłumaczyć, praktykowaniem ich kierować, a nadto ustanawiać stałe, trwałe formy życia na radach tych oparte. Stąd też wyrosły niby na drzewie, które są cudownie i bujnie rozkrzewiło na roli Pańskiej z danego przez Boga zalążka, rozmaite formy życia samotnego lub wspólnego, rozmaite rodziny zakonne, które pomnażają to, co służy zarówno pożytkowi ich członków, jak i dobru całego Ciała Chrystusowego. Rodziny te bowiem dają członkom swym pomoc polegającą na umocnieniu ich w danym sposobie życia, na wypróbowanej nauce prowadzącej do osiągnięcia doskonałości, na wspólnocie braterskiej w służbie Chrystusowej i na umocnionej przez posłuszeństwo wolności, tak iż mogą oni bezpiecznie wypełniać swe śluby zakonne i zachowywać je wiernie oraz czynić radośnie postępy na drodze miłości.
Stan ten - gdy ma się na uwadze boski i hierarchiczny ustrój Kościoła - nie jest stanem pośrednim pomiędzy stanem duchownym i świeckim, lecz z jednego i drugiego Bóg powołuje niektórych chrześcijan, aby w życiu Kościoła korzystali ze szczególnego daru i byli, każdy na swój sposób, pomocni w zbawczym jego posłannictwie.
KK 44. Przez śluby albo inne święte więzy naturą swą podobne do ślubów, którymi chrześcijanin zobowiązuje się do praktykowania trzech wyżej wymienionych rad ewangelicznych, oddaje się on całkowicie na wolność umiłowanemu nade wszystko Bogu, tak że z nowego i szczególnego tytułu poświęca się służbie Bożej i Jego czci. Już wprawdzie przez chrzest umarł dla grzechu i poświęcony został Bogu, aby jednak móc otrzymać obfitsze owoce łaski chrztu, postanawia przez ślubowanie rad ewangelicznych w Kościele, uwolnić się od przeszkód, które mogłyby go odwieść od żarliwej miłości i od doskonałości kultu Bożego, i jeszcze ściślej poświęca się służbie Bożej. Poświęcenie zaś tym będzie doskonalsze, im silniejsze i trwalsze będą więzy, na obraz Chrystusa związanego nierozerwalnym węzłem z Kościołem, swoją Oblubienicą.
A ponieważ rady ewangeliczne przez miłość, do której prowadzą, w szczególny sposób zespalają z Kościołem i jego tajemnicą tych, którzy za nimi idą, przeto życie ich duchowe winno być poświęcone także dobru całego Kościoła. Wynika stąd obowiązek pracy, w miarę sił i stosownie do formy osobistego powołania, bądź modlitwą, bądź gorliwym działaniem, celem zakorzenienia i umocnienia w duszach Królestwa Bożego i rozszerzania go na wszystkie kraje. Dlatego też Kościół bierze w opiekę i popiera swoisty charakter rozmaitych Instytutów zakonnych.
Jest więc ślubowanie i spełnianie rad ewangelicznych niejako widomym znakiem, który może i powinien pociągnąć skutecznie wszystkich członków Kościoła do ochoczego wypełniania powinności powołania chrześcijańskiego. Skoro bowiem Lud Boży nie ma tutaj trwałego miasta, lecz szuka przyszłego, to stan zakonny, który bardziej uwalnia swych członków od trosk ziemskich, w wyższym też stopniu tak ukazuje wszystkim wierzącym dobra niebiańskie już na tym świecie obecne, jak i daje świadectwo nowemu i wiekuistemu życiu zyskanemu dzięki odkupieniu Chrystusa, jak wreszcie zapowiada przyszłe zmartwychwstanie i chwałę Królestwa niebieskiego. Stan ten naśladuje wiernie i ustawicznie uprzytamnia w Kościele tę formę życia, jaką obrał sobie Syn Boży przyszedłszy na świat, aby uczynić wolę Ojca, i jaką zalecił uczniom, którzy za Nim poszli. Ujawnia on wreszcie w swoisty sposób wyniesienie Królestwa Bożego ponad wszystko co ziemskie oraz jego najważniejsze potrzeby, ukazuje też wszystkim ludziom przeogromną wielkość potęgi Chrystusa królującego i nieograniczoną moc Ducha Świętego działającego przedziwnie w Kościele.
Choć więc stan, który opiera się na profesji rad ewangelicznych, nie dotyczy hierarchicznej struktury Kościoła, należy on jednak nienaruszalnie do jego życia i świętości.